Od dzieciństwa lubiłem dwie rzeczy: cukier i sól. Wiem, że
jedno i drugie to zło, ale co poradzić, że mnie ciągnęło. Potrafiłem nasypać
pół szklanki cukru, zalać to wodą i wypić. Jeżeli zaś chodzi o sól, to z
wycieczki do Wieliczki, gdy byliśmy mali, przywieźliśmy małą skałę solną na
podstawce, a moja siostra miała serduszko z soli. W ciągu roku zlizałem całe
serduszko, a z czasem i bryłę solną z podstawki, choć ona zajęła mi więcej
czasu. Najlepszy zaś czas w roku to były oczywiście wakacje i ferie. Zawsze
wtedy jeździliśmy w góry z przesiadką w Krakowie. Mama kupowała bajgle
krakowskie, a ja uwielbiałem te z solą i potrafiłem zjeść ich tyle, że język mi
stawał dęba. Z czasem z tego wyrosłem, cukru już tyle nie jem, ale co jakiś
czas nachodzi mnie ochota na sól. Bajgle krakowskie można u nas kupić, ale
jakoś nigdy nie ma okazji. Dlatego też wymyśliłem, że będę je robił sam, a
właściwie będę robił precle. Trochę poczytałem i stworzyłem własny przepis.
Dzięki kąpieli sodowej, precle smakują podobnie jak paluszki. Z przepisu
wychodzi około 10 precli.
Ciasto
0,5 kg mąki pszennej (może być chlebowa)
6 dag świeżych drożdży
0,5 szklanki wody
0,5 szklanki mleka
1 jajko
80 g masła ew. oleju
5 łyżek cukru
szczypta soli
gruboziarnista sól, sezam, mak
Kąpiel sodowa
2 l wody
5 łyżek sody oczyszczonej
W misie mieszamy mąkę, 4 łyżki cukru, sól i miękkie masło.
Do małego garnuszka wlewamy mleko i dodajemy pół szklanki wody. Podgrzewamy
stale kontrolując. Woda z mlekiem ma być tylko odrobinę ciepła. Gdy już się
podgrzeje kruszymy drożdże, wsypujemy łyżkę cukru i drobinę mieszamy.
Odstawiamy zaczyn, w ciepłe miejsce na ok. 15 minut aż podrośnie. W tym czasie
wbijamy do misy z mąką jajko. Gdy drożdże podrosną, wlewamy zaczyn do misy i
mieszamy. Robimy to przez około 5 minut. Ja robię ciasto w mikserze, ale gotowe
jest wtedy gdy osiągniemy gładką, odchodzącą od ręki i misy konsystencję.
Gotowe ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce, do wyrośnięcia, na dwie godziny.
Ciasto powinno podwoić objętość. Rozgrzewamy piekarnik do 200oC. Z
gotowego ciasta, odrywamy kawałek, formujemy w długi cienki wałek i zawijamy. W
tym czasie do garnka wlewamy dwa litry wody, dosypujemy sodę oczyszczoną i
wstawiamy i zagotowujemy. Gotowe, zwinięte precle, wrzucamy w kolejności, w
której je przygotowaliśmy, do gotującej się wody z sodą. Najlepiej, będzie to
robić pojedynczo. Precle powinny gotować się około 30-40 sekund. Po wyjęciu
ich, kładziemy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i posypujemy solą,
makiem lub sezamem. Pieczemy w nagrzanym piekarniku przez 20 minut. Gotowe
precle studzimy na kratce.
Smacznego!
- Janek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz