środa, 26 lutego 2014

Zakalec idealny


Ostatni raz zakalec wyjęłam z piekarnika rok temu. Spodziewałam się tego, że ciasto nie wyjdzie, bo robiłam je pod wpływem silnych i trudnych emocji. Moja rodzina bardzo się ucieszyła, bo uwielbia "krówki". Cała blacha zniknęła w niespełna godzinę. Uśmiechnęłam się pod nosem, że zakalec tak może kogoś uradować.
W niedzielę upiekliśmy chleb Amiszów, tzw. chlebek szczęścia. Z pozoru wyglądał całkiem przyzwoicie. Zresztą, spójrz! Czy to ciasto wygląda z zewnątrz na nieudane?

Czekając na naszych gości, pokroiliśmy ciacho i upsss... krówka.



Nie ma tego złego, w sumie notka o zakalcu rzecz przydatna.

My już wiemy, co zrobiliśmy źle. W przepisie znalezionym w Internecie trzeba było dodać starte jabłko do przygotowanej masy. Nie wpadliśmy na to, że jabłko puści dużo wody. A co woda ma do ciasta? Ma!
Aż 70 % nieudanych wypieków spowodowana jest za dużą ilością wody w cieście.
Co zrobić, gdy owoce są w przepisie?
Dodaj ich mniej, niż jest podane. My robiliśmy wszystko zgodnie z przepisem. I chyba czasem warto pomyśleć, zwłaszcza, jak czekamy na gości :)
Jeśli są to owoce miękkie, sezonowe, np. truskawki, obtocz je w tartej bułce. Ona wchłonie wilgoć.
A w przypadku tartych owoców, warzyw, zetrzeć je na większych oczkach.

Jak unikać zakalca? Jest kilka zasad, których warto się trzymać.

Podstawą jest znajomość piekarnika i jego działania. Jeśli używamy funkcji termoobiegu, temperatura powinna być mniejsza o 20°C. Czas pieczenia jest równie istotny. Otwieraj piekarnik dopiero pod koniec upływającego czasu pieczenia i sprawdź czy już jest gotowe. Oczywiście jeśli czujesz, że coś się przypala nie czekaj, ratuj ciacho!

Zaleca się, żeby składniki ciasta przed zmieszaniem miały temperaturę pokojową. Chodzi o to, żeby nie było różnic w temperaturze składników. To samo dotyczy dodawania składników ciepłych. Lepiej poczekać, aż ostygnie, niż wyrzucać potem wypiek do kosza. Chociaż, ptaki by się ucieszyły.

Warto sypkie składniki, np. mąki, przesiewać. Dzięki temu nabiorą one powietrza, lekkości, a to pozwoli uniknąć grudek podczas mieszania.

Mieszaj wszystko w jednym kierunku, wyłącznie do połączenia się składników. I to nie są dyrdymały. Mąka zawiera gluten, który podczas mieszania wiąże ciasto. Zbyt długie mieszanie powoduje zerwanie tych wiązań.

Nasze babcie mawiały, że w czasie kobiecych dni, lepiej nie piec. Miały rację. Udowodniono naukowo, że w czasie miesiączki, a także w wyniku zmian hormonalnych, skóra kobiety jest bardziej wilgotna, przez co zmienia się jej flora bakteryjna. Może to się przyczynić do klęski podczas wypieku na drożdżach, zakwasie czy nawet robienia przetworów.


Co jeszcze?
Nie wstawiaj gorącego ciasta do zimnego pomieszczenia. Niech ono ostygnie w piekarniku, na parapecie.
Ciasto francuskie nie powinno być zwijane zbyt ściśle. Jeśli dodajesz do niego owoce, posmaruj je białkiem lub posyp płatkami ryżowymi.
Kruche ciasto ugniataj jak najkrócej, a potem schłódź je w lodówce przez ok. 1 godzinę. Pamiętaj, że masło dodawane do ciasta powinno być zimne. I podobnie jak w cieście francuskim, jeśli dodajesz owoce posmaruj je białkiem lub oprósz mąką. Gdy dodajesz masy sernikowej, czekoladowej, podpiecz spód, a do samej masy dodaj odrobinę proszku do pieczenia.
Piekąc biszkopt przesiej mąki! To wyjątkowo delikatne ciasto, które może momentalnie opaść. Mieszaj je krótko, spokojnie, a jeżeli używasz miksera, to na najmniejszych obrotach.

Jeśli i tak wyjdzie Ci zakalec, to niczym się nie martw. Zrobienie porządnego zakalca to też sztuka!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz